- autor: LksAdmin, 2011-08-22 09:20
-
Tym razem w spotkaniu między Gorcami a Zalesianką w Kamienicy to goście okazali się lepsi. Mecz rozpoczął się od przewagi Gorców. Próbowali pressingiem przebić się do bramki Zalesianki jednak bez większych efektów. Zalesie co jakiś czas odbijało atak przeciwnika starając się stworzyć dogodną sytuacje do strzelenia bramki jednak również bez efektów. Obrońcy twardo trzymali naszego napastnika uniemożliwiając mu jakikolwiek ruch w stronę pola karnego. Dopiero w okolicach 20-stej minuty jeden z zawodników z Kamienicy bezmyślnie przecina dośrodkowanie ręką stojąc w polu karnym co skutkuje jedenastką. Rzut karny pewnie wykorzystał Adam Ubik a Zalesianka obejmuje prowadzenie. Ta bramka, wydawałoby się podbudowała nasz zespół a Gorce zamiast zmotywować do większej walki, pozbawiła nadzieji na zwycięstwo.
Od tej pory więcej było widać gry Zalesianki. Można by powiedzieć ze role się odwróciły. Obie drużyny miały jeszcze szanse strzelić bramkę z rzutów wolnych ale ich wykonawcom nie udało się ani razu oszukać bramkarza. Dopiero po rozegraniu rzutu rożnego w zamieszaniu w polu karnym piłka wpadła pod nogi Tomka Sopaty, który uderzając z "pierwszej piłki" w lewy dolny róg bramki gospodarzy zmienił wynik na 0:2. Szansę na niemal pewną bramkę Gorce miały przy wykonaniu rzutu karnego, który zafundował nam Andrzej Sopata faulując w polu karnym napastnika za co otrzymał żółtą kartkę. Na szczęście stojący w bramce Banach wyczuł zamiary wykonawcy 11-stki i pięknie obronił wybijając piłkę za bramkę. Do końca pierwszej połowy już nic ciekawszego się nie wydarzyło. Do szatni drużyny wchodzą z wynikiem 0:2 dla gości.
W szatni trener Gorców chyba nie zostawił na zawodnikach suchej nitki. Niestety zaowocowało to pierwszą bramką dla gości, która wpadła niespełna 5 min po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania i wynik zmienił się na 1:2. Taki wynik ani nie zadowalał zawodników Zalesianki ani nie był na tyle bezpieczny, żeby można było spokojnie grać. Zalesianka nadal górowała nad Gorcami cały czas pokazując swoją przewagę. Było kilka dobrych sytuacji do strzelenia kolejnej bramki ale zabrakło skuteczności. Mucha i Banach A. zmarnowali sytuacje w których byli sam na sam z bramkarzem. W 57-ej minucie po wykonaniu rzutu rożnego stojący przy "długim" słupku Sylwester Wierzycki wyskakując wysoko uderza z główki zaraz przy słupku i ładuje piłkę do bramki. Wszystko wskazywało na to, że wynik 1:3 utrzyma się do końca meczu. Niestety przed 90-tą minutą stojącego w bramce Banacha oszukuje grający dawniej w Zalesiance Gabryś. Reszta doliczonego czasu to nieudolne próby ataku Gorców, którzy całą 10-tką przesunęli się na połowę Zalesianki i starali się siłą całej drużyny doprowadzić do remisu. Chwilę później sędzia główny zagwizdał koniec meczu a kibice Zalesianki wraz z drużyną cieszą się z 3 punktów wywalczonych w Kamienicy pokazując tym samym kto w gminie jest lepszy.
Prezentacja składów po kliknięciu w ten tekst.
